W trakcie przygotowań do nagrania 7-dniowego kursu umawiania spotkań biznesowych przez telefon, natknąłem się w internecie na artykuł, którego autor dzielił się uwagami o telefonowaniu na zimno – z ang. cold calling. Artykuł był powtórzeniem znanych od lat opinii, że zimne telefony nie są lubiane przez konsultantów telefonicznych, że cold calling jest mało skuteczny, że korzystając z tej strategii marnujemy mnóstwo zasobów. W moim ponad 25-letnim życiorysie biznesowym wielokrotnie w sposób praktyczny zmagałem się z telefonowaniem na zimno – raz: jako dzwoniący do potencjalnego Klienta, aby się z nim umówić, dwa: jako menedżer, którego zadaniem było nauczyć handlowców skutecznego kontaktu z rynkiem, trzy: jako autor projektów biznesowych kooperujący z firmami call center, które zatrudniają nawet kilka tysięcy konsultantów telefonicznych – po to, by zwiększyć sprzedaż. Bazując na doświadczeniach, na które składają się zarówno sukcesy jak i porażki, postanowiłem w tym wpisie pójść pod prąd i zamiast dołączać do chóru autorów użalających się nad słabościami dzwonienia na zimno, opisuję cztery sytuacje, w których warto a nawet należy zastosować tę nielubianą strategię. Zawsze dzwoń na zimno:
Z powyższego zestawienia jasno wynika, że cold calling ma swoje zalety i w wielu obszarach biznesowej rozmowy telefonicznej może być bardzo użyteczną strategią. Jeżeli interesuje Ciebie tematyka wykorzystania telefonu w biznesowej rozmowie telefonicznej, możesz zupełnie nieodpłatnie obejrzeć krótkie nagranie mojego autorstwa, w którym omawiam: „Pięć skutecznych metod na pokonanie
|
Cold calling – zimne telefony. Cztery sytuacje, kiedy warto dzwonić na zimno.
on 10/07/2014
with
Brak komentarzy
Zostaw Komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.